Kogo najbardziej lubisz.

Wysłany: Pią 18:29, 17 Mar 2006

No to tak. Jaśli chodzi o te posty to mam pomysł tzn. fajnie by było jakby każdy napisał jaką postać J.K Rowling lubi najbardziej i dlaczego. ok Question

Wysłany: Pią 18:30, 17 Mar 2006

Potrafie tylko jedno rzec w tej sprawie- " jestem snajperką i dobrze mi z tym!"

Wysłany: Pią 18:39, 17 Mar 2006

A więc tak. Moim ulubionym bohaterem z cyklu powieści J.K.Rowling jest Snape. Nie wiem czemu ale zawsze byłam porypana i lubiłam czarne charaktery Smile

(choć do końca nie wiadomo czy Snape jest naprawde śmierciożercą). Jak już powiedziałam o mojej inności to uzasadnie mój wybór. Lubie Snape'a bo on nie lubi Harry'ego. Jest on wredny, nieuczciwy i niesprawiedliwy. Odrazu przypadł mi do gustu Mr. Green

Wysłany: Sob 1:25, 18 Mar 2006

Chyba nie wykażę się oryginalnością, ale Snaperka ze mnie z krwi i kości. Uwielbiam Severuska za jego złośliwość, wyrazistość, cynizm, nieprzewidywalność i chłód. Lubię takich ludzi. Sama trochę go przypominam.
Poza tym lubię Remusa, Tonks, Ginny i bliźniaków Weasley Smile

Wysłany: Wto 15:49, 21 Mar 2006

Wsumie niemam jakiejś jednej ulubionej postaci w całym cyklu. Wsumie bardziej interesuję się światem przedstawinym niż głównym wątkiem fabularnym, ale z wiekszosci postaci do gustu przypadł mi Neville Longbottom a po tym jak sie okazało ze i na niego też mogło trafić to tym bardziej mi sie spodobał bo bałem się ze autorka zostawi go i zginie gdzieś tam w szarym tłumie "znajomych" Harrego. Dokońca niewiem co mnie w nim urzekło chyba całokształt i jego podejscie do tego co go otacza. Uczy się tego co go interesuje a na reszte niezwraca zabardzo uwagi i nieprzywiazuje wagi (skąd ja to znam). Wsumie oddany przyjaciel i jedna z bardziej pozytywnych postaci w całej sadze. [/url]

Wysłany: Czw 11:41, 23 Mar 2006

Severus Snape.
Za umiejętności pedagogiczne (na równi z McGonnagal), chłód i oboętność, kamienną maskę, chowanie uczuć w sobie, sarkazm, celne riposty. Idealny nauczyciel.

Remus Lupin.
Powiem jedno: WILCZUUUŚ!* Idealny facet. NIesamowity charakter; miły, łagodny, stanowczy, delikatny, inteligentny, opanowany... Mrau xD.

Hermiona Granger.
Mój charakter - panna "ąę", kujon, wszystkowiedząca, czasem przemądrzała, nu - ja! XD

_________

* WILCZUŚ - typ faceta, połączenie Lupina (charakter) i Blacka (choć Syriusza nie lubię, ale chodzi o wygląd). Ideaaał *,*.

Wysłany: Czw 22:49, 23 Mar 2006

Hm. Do tomu szóstego bardzo lubiłam Hermionę i Ginny. Po szóstym jednak moja sympatia do tej drugij troche opadła... nie wiem, ale wydała mi sie postacią lekko przesłodzoną. Choć od początku widziałam ją w parze z Potterem, to nie podobał mi sie sposób ich połąćzenia...
Huncwoci(opórcz tego szczura) i blixniacy - bo lubie takich boahterów. Robiących różne dowcipy, o których można wymyśleć tysiąc i jeden historii.
Lubiłam też Albusa. Za co? Raczej trudno powiedzieć. Po prostu.

Wysłany: Nie 12:04, 26 Mar 2006

Zawsze miałam więcej sympatii do czarnych charakterów. Najbardziej w HP lubię Snape'a, bo uwielbiam jego sposób grania ludziom na nerwach. Potem lubię jeszcze Malfoya, Freda i Georga (za wysłanie Harremu sedesu XD) oraz Dumbiego.

Wysłany: Nie 13:36, 26 Mar 2006

Cytat:

Za umiejętności pedagogiczne (na równi z McGonnagal), chłód i oboętność, kamienną maskę, chowanie uczuć w sobie, sarkazm, celne riposty. Idealny nauczyciel.

Snape - idealny nauczyciel? :O.
Pomimo tego, że jest on jedną z moich ulubionych postaci, nie jestem w stanie uznać go za dobrego pedagoga. Jest stronniczy, poniża uczniów i nie potrafi przekazywać wiedzy w sposób zadowalający.

Oprócz pana Snape'a lubię Syriusza Blacka, Lunę Lovegood, Percy'ego Weasleya, Moody'ego, Bellatrix Lestrange i Teodora Notta. A gdybym musiała wybierać ze świętej trójcy - Granger poza szóstym tomem.

Wysłany: Nie 14:48, 26 Mar 2006

Najbardziej lubię Blacka. Taki biedny, zdesperowany, nieszczęśliwy, niejasny. Miał pecha w życiu, ale przynajmniej umarł tak, jak chciał [*] ( Wink

)
Zaraz po nim jest ciepły, miły, inteligentny, wrażliwy Remus który miał równie wielkiego pecha, co Black, z tym że nieco bardziej sam sobie zasłużył, o ile można tak powiedzieć o kilkuletnim chłopcu, którego pogryzł wilkołak.
Z uczennic uwielbiam Lunę Lovegood. I za różdżkę za uchem, i za naszyjnik z kapsli po kremowym piwie, i za to, że wierzy we wszystko, które jej ojciec wypisuje w Żonglerze, i za to, że przy niej okazuje się, że nawet w świecie magii są mity i legendy uznawane za takie same bzdury jak istnienie smoków , i za to, że nazywają ją Pomyluną Smile

Wysłany: Nie 15:51, 26 Mar 2006

Syriusz Black- jak mam po raz nie wiem który pisać, dlaczego to mi niedobrze. Może w skrócie: za to, że jesteśmy do siebie podobni, można rzec, że jest moją bratnią duszą. Za odwagę, poczucie humoru, sposób bycia, potrzebę wolności i strach przed jej utratą, bunt.
Ron Weasley- znowu poczucie humoru, przez jego teksty płacze nad książką, lojalność , chociaż nie do końca uzasadniona, przez to, że mi go żal, bo ma ciężkie życie. Za wstydliwość
Hagrid- za miłośc do zwierząt. Jest ciepłą i sympatyczną postacią.

Tak z kanoniczny postaci to już nikogo tak nie lubie. Za to Lucjusz, Draco i Snape z niektórych ficków, są boscy.

Severus Snape, to chyba jasne. Za to, że po prostu jest i za to, że jest sobą - ironia, sarkazm, inteligencja, cięty język, CZERŃ *_*, długie włosy i te oczy... mrau XD Boże, ześlij mi takiego faceta!

Hermiona i Lupin - niedoścignione ideały lojalnego przyjaciela i inteligentnego człowieka.

Ginny znielubiłam, bo tak i już.

Widzę, że jestem tu jedyną fanką Olivera Wooda Wink

Oprócz tego lubię bliźniaków, Ginny, Billa, Charliego, Remusa i Syriusza(jam nadal Suszarka!)

Nie mam chyba najulubieńszego bohatera. Albo za głupi, albo nie idealny, albo za przemądrzały, albo...

Mogę podać Severusa, ale nie jest on takim najwspanialszym.

Po prostu, kiedy widzę [czytając] jego wypowiadzi, jego czyny itp. uśmiech zagaszcza na mojej twarzy i nie schodzi przez dłuższy czas. Czasami muszę się zastanawiać co właściwie znaczą jego słowa. Lubię to.

Zdecydowanie Luna. Za to, że jest zupełnie inna niż wszyscy, że nie przejmuje się innymi. Że ma swoje zdanie. Wierzy w rzeczy, w które nikt nie wierzy. I za to, że jest wyjątkowa.
A mój brat się ze mnie śmieje, że ją lubię. (;

voldemorta
bo ma fajny nos Razz